sobota, 14 lutego 2015

Matka Boska Ostrobramska

Zasiadając do komputera doszłam do wniosku, że kolejnego postu z bombkami w tle nikt z Was już by nie przełknął, dlatego też dziś zaserwuję coś zgoła odmiennego :) bombki póki co schodzą na dalszy plan, i chociaż mam pewien pomysł z nimi związany, to tak naprawdę jest to opowieść zasługująca na oddzielny wpis. Nie wiem, czy i Wy zauważyliście u siebie coś takiego ale ja, jeśli na tapetę wezmę np. sutasz to przez jakiś czas namiętnie zajmuję się wyłącznie tą jedną techniką, ale po chwili wręcz muszę przerzucić się na coś innego. Nie inaczej jest teraz, ponieważ po całym szaleństwie świątecznym miałam ogromną potrzebę pracy nad zupełnie innymi projektami. W takich chwilach z pomocą zawsze przychodzi nowe zamówienie! Jakiś czas temu poproszono mnie o wykonanie witrażu z wizerunkiem Jezusa. Witraż powstał, zmienił właściciela i, mam nadzieję, sprawił osobie obdarowanej odrobinę radości, ja zaś dostałam "wskazówkę" jaką to techniką będę się zajmować w najbliższym czasie. Po Jezusie przyszedł więc czas na Matkę Boską Ostrobramską i to właśnie ją chcę Wam zaprezentować:



Zbliżenie na twarz:


Pogoda za oknem coraz bardziej się poprawia, może niedługo będzie już można szukać barwnych inspiracji do pracy na świeżym powietrzu! Czekam na to z utęsknieniem..

1 komentarz: