Czy ktoś ostatnimi czasy namawiał Was na malowanie całego domu? Jeśli tak, to uwaga: nie dajcie się i pod żadnym pozorem nie gódźcie! Ja zrobiłam ten błąd, i teraz ponoszę tego konsekwencje...
Oczywiście żartuję, sama wiedziałam, że należy to w najbliższym czasie zrobić, ale nie sądziłam, że będzie to aż takie przedsięwzięcie! Musimy uwinąć się z tym szybko, a do samego malowania jeszcze bardzo długa droga. Gdyby tylko człowiek mógł wziąć miesiąc urlopu - wtedy nie byłoby żadnego problemu, ale wiadomo, tak się nie da. Czasu na wszystko jak na lekarstwo, nie wiadomo nawet w co włożyć ręce. Praca, warsztaty, zamówienia, a po powrocie do domu pył, drabiny i wszechobecna folia - można zgłupieć od tego wszystkiego, oj można! Mam nadzieję, że uda nam się jakoś ten kramik ogarnąć, bo nie mam przez to zbyt wiele czasu na własne projekty a jestem chora, kiedy nie mogę przenosić swoich pomysłów w świat rzeczywisty. Na szczęście, mino nawału zajęć, udaje mi się od czasu do czasu przy czymś podłubać i efektem takiej właśnie dłubaniny jest poniższa torba :)
Oczywiście żartuję, sama wiedziałam, że należy to w najbliższym czasie zrobić, ale nie sądziłam, że będzie to aż takie przedsięwzięcie! Musimy uwinąć się z tym szybko, a do samego malowania jeszcze bardzo długa droga. Gdyby tylko człowiek mógł wziąć miesiąc urlopu - wtedy nie byłoby żadnego problemu, ale wiadomo, tak się nie da. Czasu na wszystko jak na lekarstwo, nie wiadomo nawet w co włożyć ręce. Praca, warsztaty, zamówienia, a po powrocie do domu pył, drabiny i wszechobecna folia - można zgłupieć od tego wszystkiego, oj można! Mam nadzieję, że uda nam się jakoś ten kramik ogarnąć, bo nie mam przez to zbyt wiele czasu na własne projekty a jestem chora, kiedy nie mogę przenosić swoich pomysłów w świat rzeczywisty. Na szczęście, mino nawału zajęć, udaje mi się od czasu do czasu przy czymś podłubać i efektem takiej właśnie dłubaniny jest poniższa torba :)
Nazwałam ją torbą - zębatką, bo zawieszka przypomina mi zębatki jakiejś skomplikowanej maszynerii. Jak widać, torba powstała z szarego, usztywnianego filcu na którym umieściłam kawałki eko-skórki w kolorach czerni i czerwieni, dodałam również widoczne przeszycia. Jest to spora torba, bez problemu pomieści wszystko, co zechce się do niej zapakować a uszy są tak dopasowane, że można ją nosić zarówno w ręku, jak i na ramieniu.
Torba zapinana jest na suwak, stanowi więc bezpieczną przechowalnię naszych cennych drobiazgów.
Wracam do mojego małego kataklizmu.. trzymajcie proszę kciuki za rychły koniec akcji "odświeżanie"! :)
Dobrze, że czasu trochę wykradłaś, bo torba piękna!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę dużo siły na pozostały czas remontowy:)
Bardzo dziękuję, zarówno za komplement jak i za słowa otuchy! :)
Usuńfajna torba:) lubie takie kolory
OdpowiedzUsuńAle świetna i jaka oryginalna!
OdpowiedzUsuńpiękna torebka ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam z całego serca za tak ciepłe przyjęcie tego, co robię! :)
OdpowiedzUsuńale elegancka torebka
OdpowiedzUsuńTaka torba handmade to mój ulubiony element garderoby :) Mam dwie swoje lubione torby robione własnoręcznie i praktycznie się z nimi nie rozstaje :)
OdpowiedzUsuń