niedziela, 1 czerwca 2014

Czerwony kapturek inaczej

Ostatnimi czasy namiętnie zajmowałam się filcowaniem na wszelkiego rodzaju tkaninach. Jednakże filcowane wzory, choć piękne, są dość przyciężkie i nie bardzo pasują do tego, co obecnie mamy za oknami. Słońce świeci coraz mocniej, temperatury są coraz wyższe, dlatego też przerzucamy się czy to na lekkie i zwiewne sukienki, czy też luźne koszulki i spodenki. Za sprawą pogody porzucam więc na jakiś czas filcowanie na rzecz malowanych tkanin o wszelkich możliwych wzorach i fasonach :)
Zauważyłam, że w obecnym sezonie bardzo modne są T-shirty z wizerunkiem kobiety, lub przynajmniej jej twarzy. Rzadko podążam za tym, co dyktują nam trendy, ale ten tak bardzo przypadł mi do gustu, że z radością zostanę z nim za dłużej.
Dziś mam dla Was pierwszy (i z pewnością nie ostatni!) wizerunek kobiety mojego autorstwa.


Nie myślałam o tym w trakcie malowania, ale kiedy popatrzyłam na efekt końcowy stwierdziłam, że to wypisz wymaluj Czerwony Kapturek w wersji black&white :) 
Do mojego projektu użyłam gładkiej, bawełnianej koszulki o nieco luźniejszym kroju, która będzie świetna zarówno do legginsów, jak i do krótkich spodenek. Całość malowana jest farbami do tkanin, tak więc wzór nie będzie się spierał i pozostanie trwały. 



Podobają Wam się tego rodzaju wzory? Zawsze lubiłam malować sobie koszulki czy tuniki, bo dawało mi to pewność, że zza rogu na ulicy nie wyskoczy na mnie Pani wyglądająca jak moje lustrzane odbicie! Dla wszystkich ceniących sobie niepowtarzalność oraz możliwość noszenia własnych projektów to chyba dobra alternatywa ;) 

4 komentarze:

  1. Świetna, dla mnie bardzo tajemniczo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super , szkoda że jestem beztalencie jeśli chodzi o taką tworczośc
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nominowałam Cię do Liebster awards , będzie mi miło, jeśli zechcesz wziąć udział
      :)

      Usuń