czwartek, 17 października 2013

Na szkle malowane

Postanowiłam pokazać Wam dzisiaj coś, czego jeszcze na moim blogu nie było, a co stanowi pierwszą i zarazem jedną z moich największych pasji. Mogę śmiało powiedzieć, że od malowania na szkle rozpoczęła się moja przygoda z wytwarzaniem rękodzieła dla innych. Odkąd zaczęłam się tym zajmować wykonałam w sumie dziesiątki obrazów o tematyce sakralnej (czego przykład znajdziecie poniżej :) ), ale również wiele o tematyce świeckiej dekoracyjnej. Projektowałam i wykonywałam witraże okienne, drzwiowe, witraże w postaci ścianek działowych oraz obrazów. Technikę tę wykorzystywałam również tworząc szkło użytkowe tj. wazony, patery, karafki czy lustra. Niestety, nie posiadam zdjęć wszystkich rzeczy który wyszły spod mojej ręki, ponieważ wiele z nich powstało w czasach gdy prowadzenie bloga nie było czymś powszechnie znanym a ja nie zawsze pamiętałam, aby swój twór uwiecznić (nie sądziłam, że zdjęcia te kiedyś mi się przydadzą :) ). Ponadto, nie wszystkie zdjęcia które posiadam będą wysokiej jakości, czasem robiłam je naprędce telefonem aby tylko uwiecznić jakiś ciekawy projekt dlatego też proszę o wyrozumiałość, gdy któreś z opublikowanych tu zdjęć nie będzie idealnie wyraźnie - są rzeczy, którymi mimo braku dobrego ujęcia chciałabym się podzielić :) 

Poniższy obraz jest najnowszym, który zrobiłam a przedstawia modlącego się Jezusa. Obraz malowałam przy użyciu farb witrażowych oraz taśmy ołowianej. Nie zdążyłam go jeszcze oprawić, farby muszą dobrze wyschnąć żebym nie zaprzepaściła poświęconych mu godzin. Efekty mojej pracy poniżej :)




Tu zdjęcie ze zbliżeniem na twarz.




wtorek, 1 października 2013

Drapieżna panterka

Po najdłuższej jak dotąd nieobecności wracam dziś z nowościami :) nie myślcie tylko, że moja nikła aktywność na blogu spowodowana była lenistwem - było wręcz odwrotnie! Ostatnio jestem tak zaganiana, że często zapominam jak się nazywam. W grudniu odbędzie się wystawa moich prac (moja pierwsza), co wprawia mnie na przemian w euforię oraz przerażenie, zajmując tym samym znaczną większość mojego czasu. Dziś stwierdziłam jednak, że tak długa cisza z mojej strony to po prostu wstyd i mimo nawału obowiązków zarówno organizacyjnych jak i twórczych postanowiłam wyskrobać choć parę słów. 

Magiczne słowo - panterka. Gorący trend tej jesieni i zarazem jeden z moich ulubionych motywów :) ostatnio prezentowałam panterkę zdobiącą szal, a dziś dla odmiany pokażę Wam w jaki sposób wykorzystałam ten motyw na torbie. 
Torebka została uszyta przeze mnie ręcznie. Widoczne na niej przeszycia wykonałam za pomocą wybijaków oraz grubej, dekoracyjnej dratwy. Moja patchworkowa torebka jest formatu (jakżeby inaczej!) A4, żeby wszystkie absolutnie niezbędne rzeczy znalazły w niej swoje miejsce :) Wykorzystane materiały, tj. naturalna skóra w kolorze jasnego miodu oraz futerko z motywem panterki w połączeniu z impregnowanym, oranżowym filcem czynią z torebki dodatek idealnie wpisujący się w nadchodzący sezon. 

Poniżej zdjęcia mojego tworu. Mam nadzieję, że z następnym postem wrócę do Was znacznie szybciej!